Test Bravermana na poziom neuroprzekaźników
Test: https://swissherbal.pl/test-bravermana/
Test Bravermana – jak lepiej zrozumieć samego siebie
Ocena Bravermana została po raz pierwszy opublikowana w 2005 roku na łamach książki The Edge Effect. Autorem, zarówno książki jak i samej oceny, był dr Eric Braverman, amerykański lekarz specjalizujący się w dziedzinie jaką jest neurochirurgua. Test ten, mimo, iż nie może być uznawany jako w pełni wiarygodna diagnoza medyczna, może okazać się cennym wsparciem w procesie oceny przypadku oraz późniejszej próbie optymalizacji zdrowia i samopoczucia danej osoby.
Co możemy zyskać rozwiązując test Bravermana?
Dzięki niemu jesteśmy w stanie w pewnym stopniu zrozumieć jak wyglądają poziomy naszych neuroprzekaźników. Czym są owe przekaźniki? Są to hormony, których domeną jest rządzenie się w naszym mózgu. To tam, przekazują różnego rodzaju sygnalizację, która daje nam bodziec do takich czy innych działań. Dziś znamy już naprawdę wiele neurohormonów, z których każdy pełni wiele bardzo ciekawych funkcji. Niektóre z nich wydają się ważniejsze, inne nieco mniej istotne. Sam temat neurotransmiterów z każdym dzień wydaje się zyskiwać na znaczeniu, a medycyna coraz częściej upatruje w zaburzeniach z nimi związanymi rozwiązania niektórych problemów. Test, o którym dziś rozmawiamy, skupia się na czterech głównych neuroprzekaźnikach, o których wiemy dziś już naprawdę dużo. Te neuroprzekaźniki to:
– Dopamina, która działając na mózg odgrywa ważną rolę w kontroli motorycznej, układzie nagrody, motywacji, czuwaniu, wzmocnieniu, procesach poznawczych (uwaga, pamięć, myślenie, rozwiązywanie problemów)
– Serotonina jest ona naturalnym antydepresantem, a jej odpowiednia ilość w organizmie zmniejsza stany pobudliwości i agresji. Nie bez powodu serotonina nazywana jest hormonem szczęścia. Bardzo ważna w kontekście snu.
– GABA jest jednym z najistotniejszych neuroprzekaźników hamujących. Podstawowymi efektami działania GABA są zmniejszenie pobudliwości komórek nerwowych oraz relaksacja komórek mięśniowych. Substancja ta może także działać uspokajająco oraz ułatwiać zasypianie.
– Acetylocholina, która wpływa na funkcje mięśni szkieletowych oraz pracę układu sercowo-naczyniowego. Jej najważniejsze w dzisiejszym kontekście działanie to wpływ na pamięć i koncentrację.
[elementor-template id=”3004″]
Test bravermana to dość skomplikowany arkusz pytań, na którego wypełnienie potrzeba zwykle około 25-30 minut. W trakcie rozwiązywania testu jesteśmy pytani o całą masę zagadnień związanych z zachowaniem w różnych sytuacjach w naszym życiu. Pytania dotyczą zwykle sytuacji, które mogą być oznaką dominacji lub niedobory danego neurotrasminetra. Oto kilka przykładów:
– Stresujesz się stojąc w korku?
– Łatwo wyprowadzić Cię z równowagi?
– Masz mało energii?
– Lubisz wchodzić w burzliwe dyskusje?
– I wiele, wiele innych!
Jak wspomniałem wyżej, test Bravermana nie może być traktowany jako niezawodna diagnoza medyczna. To subiektywne badanie, które zależne jest w dużej mierze od naszej szczerości względem samego siebie. Jeśli odpowiesz na pytania tak jak chcesz, by widzieli Cię inni, a nie tak, jak ma to miejsce w rzeczywistości, z wiarygodnych wyników nici! Ostatecznie jednak, mimo tych wad, uważam, iż jest to test jak najbardziej wartościowy. Przede wszystkim ze względu na brak alternatywy. Innych, bardziej dokładnych opcji badania poziomów neuroprzekaźników albo nie ma, albo są niezwykle drogie i bardzo ciężko dostępne.
CO ZROBIĆ Z WYNIKAMI?
Po zakończeniu testu bravermana otrzymasz wyniki dotyczące Twojego naturalnego potencjału oraz wykazywanych niedoborów na polu każdego z czterech omawianych już tutaj dziś neuroprzekaźników. Może okazać się, że Twoje niedobory są znikome. W takiej sytuacji pozostaje tylko się cieszyć i dbać o to, by sprawy pozostały w takim stanie jak najdłużej. Pytanie, które pewnie teraz nasuwa Ci się na usta brzmi „A co robić, gdy okaże się, że mam niedobory?”. To bardzo dobre pytanie.
Niedobory neuroprzekaźników mogą wynikać z kilku różnych czynników. Od genetycznych wariacji powodujących u nas naturalną dominację oraz/lub niedobór pewnych neuroprzekaźników, aż po duże zaniedbania w żywieniu oraz stylu życia, które doprowadziły do różnego rodzaju zaburzeń.
Bardzo częstym powodem niedoborów niektórych neuroprzekaźników może być niedobór witamin z grupy B, na czele z witaminą B12. Niektóre badania sugerują nawet, że naprawdę spora ilość osób z depresją ma niedobór właśnie tej witaminy. Depresja to oczywiście sprawa związana w wielkim stopniu z niedoborami neurotransmiterów. Co za tym idzie – zadbanie o witaminy z grupy B to całkowita podstawa w tej materii.
Punkt kolejny to dobra dawka snu. Niedobory snu oraz zaburzenia rytmu dobowego nie pozwalają na pełną oraz prawidłową regenerację organizmu, w tym układu nerwowego. W konsekwencji po pewnym czasie może to doprowadzić do niedoborów niektórych neurotransmiterów. Więcej na ten temat pisałem w serii artkułów pod tytułem Po co śpisz? – „Melatonina” oraz „Rytm dobowy”.
To bardzo ważne, aby zanim wpadniesz na pomysł zabawy ze swoją chemią mózgu za pomocą różnego rodzaju suplementów i ziół, zadbać o całkowite fundamenty w tej materii. W wielu przypadkach wystarczą zmiany w żywieniu (uzupełnienie ważnych dla układu nerwowego składników takich jak witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe omega 3, regulacja gospodarki cukrowej) oraz zadbanie o higienę swojego środowiska (sen, światło, temperatura), aby wyprowadzić większość spraw na prostą.
Chemia mózgu to nie zabawa i zdecydowanie nie powinieneś rzucać się na każdy proponowany Ci na poprawę nastroju czy koncentracji suplement. To bardzo kusząca opcja, gdy widzisz jak na dłoni swoje niedobory, a następnie listę substancji, które teoretycznie mogą w tym przypadku pomóc. Pamiętaj jednak, że organizm człowieka to skomplikowana i bardzo złożona maszyna. Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania dowiedz się przede wszystkim skąd wynikają Twoje niedobory. Dopiero po zaadresowaniu działań na te fundamentalne sprawy można pomyśleć nad różnego rodzaju wspomaganiem. Należy jednak być w tym niezwykle ostrożnym. Nadmiar neurotransmiterów może być czasami gorszy i bardziej niebezpieczny, niż ich niedobór. Dlatego fakt, że masz jakieś niedobory nie zwalnia Cię z potrzeby dokładnej analizy sytuacji.
źródła:
- https://www.facebook.com/MateuszOstregaMO/photos/a.1339268696096995/3691904107500097/?type=3
- „The Edge Effect”. Dr Eric Braverman.
- Mohammed A. Al-Abri. Sleep Deprivation and Depression. Sultan Qaboos Univ Med J. 2015 Feb; 15(1): e4–e6.
- Alec Coppen, et.al. Treatment of depression: time to consider folic acid and vitamin B12. J Psychopharmacol. 2005 Jan;19(1):59-65.
Komentarze
Prześlij komentarz